piątek, 19 lipca 2013

WOLNOŚĆ  

Pisząc ten post już nie mam szwów (na ranie po kateterze) . Nareszcie koniec z opatrunkami ! Dzisiejszy dzień minął głównie na leniuchowaniu, był też krótki wyjazd i spacer z przyjaciółką. :) Wczoraj kontynuowałam moją wakacyjną lekturę, robiłam porządki w szafie, niestety jakoś nie miałam ochoty na naukę ... Była też praca nad latawcem no i oczywiście pierwsza próba lotu. Mimo dobrych warunków atmosferycznych próba ta była nieudana ze względu na złą konstrukcję latawca, jednak radość sprawiła mi sama praca nad nim. :)  Pogoda nie nastraja dziś optymistycznie, ale cóż, przecież nie zawsze może być pięknie i kolorowo. Nie narzekam i biorę się w garść. Samopoczucie jest dobre, choć towarzyszy mi mały ból głowy, ale przecież nie tak ból już wytrzymałam. :) Pozdrawiam. :)
 zaczarowana126   

PS: Załączam zdjęcie, co prawda nie jest to mój latawiec, ale cóż. :) Mam nadzieję, że po wykonaniu zdjęć mojego latawca dodam je w kolejnych postach. :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz