poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Lirycznie...

Dzisiaj dość poetycznie, tak bardzo lirycznie. Kilka ciekawych wersów z książki, która ostatnio "wpadła" mi w ręce, bo poezja ukoi Twoją dusze i serce. 

                                                                                           dziecinne argumenty słonecznego promienia

"I choćbyś miał w duszy tysiąc zgryzot, a w sercu może łez, znajdź jednak na jego dnie uśmiech.
Położysz go na spłakanych oczach, a uśmiechną się.
Położysz go na ustach spragnionych, a wyda się im jak kropla rosy.
Położysz go na serce zziębnięte i ogrzejesz je.
Pokażesz go duszy udręczonej, a ona na moment zapomni o udręczeniu. 
Uśmiechem miłości zapełnisz noc bezsenną i pełną zgryzoty, zetrzesz nim z warg ludzkich słowo przekleństwa.
Uśmiech jest wielkim szczęściem ludzi bardzo biednych, którzy sami już go w sobie nie znajdą. Uśmiech jest złotym dzieckiem miłości, a oni mają serce wyschnięte, już bez miłości. Trzeba im ją przypomnieć. 
[...] Pisz o każdym pyłku nawet, bo wielka miłość pyłek w świat zamieni. Młodość jest pyłkiem słońca..."

rozmowa z zegarem o bezgrzesznych latach  

"Ode dnia do dnia, od chwili do chwili
Żyliśmy życiu mądremu na wspak,
Godziny marły, a myśmy liczyli
Szczęście na wieczność...
                    O, tak, o tak, o tak !
...
Serca się psują, psują się zegary, 
Wszystko umiera...
                    O, tak, o tak, o tak !

Ale raz jeszcze przypomnijmy wzloty, 
Wracajmy myślą na gwiaździsty szlak!
Cofnijmy wskazówki i lećmy w wiek złoty...
Niech żyje młodość!
                            O, tak, o tak, o tak !"  

 Kornel Makuszyński, "Bezgrzeszne lata"


zaczarowana126 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz